Tuesday, December 20, 2011

Narzuta skończona

Skończona, ale taka duża, że zdjęcie mało efektowne:

 Odf spodu trochę lepiej widać pikowanie:




Tomcio przejrzał juz na oczy - czeka gotowy do wyjazdu:


Okładki na zamówienie:

 Ostatnia resztka Haitanek:



 I świąteczne podkładki na własny użytek:






Monday, December 5, 2011

Narzuta na zamówienie

Największa jaką szyłam do tej pory - 200x220...  I tak sobie pomyślałam, że ją obfotografuję na finiszu. Finisz, czyli "kanapkowanie" tzn. przygotowanie do pikowania.

Żeby tego smoka gdzieś rozłożyć musiałam przestawić meble:

Potem spód trzeba ładnie przykleić do podłogi, żeby się nie marszczyło - koty sprawdzają czy jest równo:
 Na przyklejony spód idzie ocieplinka - to miękkie, co jest w środku - koty zamknięte w łazience w tym czasie ;-):
 No i na to już wartwa wierzchnia, którą trzeba spiąć z tym, co pod spodem setką szpilek (albo lepiej dwoma setkami, ale nie miałam tyle):



 No i potem potzrebna maszyna, ze 2 tys. metrów nici i pikujemy ;-) - czyli moja ulubiona część pracy

Majtek ci u nas dostatek ;-)

niedostępne

Monday, November 28, 2011

Różowo - słodko :-)


Okładka z regulowaną długością + pasująca do niej zakładka - zgodnie z wymaganiami ;-)

niedostępne

Wróżki z delikatnymi brokatowymi drobinkami...
niedostępne


Taka słodka podiszka - motyle, serduszka, kwiatki..
niedostępne

Tuesday, November 22, 2011

Poduszki... i kot.... ;-)

Poduszka dla małej Hani skończona - mam nadzieję, że uzyska akceptację.





Tomek "w robocie". Bez źrenic wygląda podobno jak psychopata, ale się go dopracuje i przejrzy na oczy ;-)


No i na koniec moje dwie panienki :-)

Friday, October 21, 2011

Podkładeczki pod kubeczki, zakładeczki do książeczki.... ;-)

Zakładki do książek, słodkie aż mdli - na zdjęciach sa te same zakładki z dwóch róznych stron. Podkładki pod kubki - mniej słodkie.  No i kot pod sufitem, bo nisko nie ma warunków do odpoczynku.


 

 




Tuesday, October 18, 2011